Koloryzacja włosów w domu od lat budzi wiele kontrowersji. Wokół niej krążą liczne przekonania, które nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Czy naprawdę ciemna farba zawsze wychodzi za ciemna? Czy farbowanie blond w domowych warunkach jest skazane na sztuczność? Czy siwe włosy trudno pokryć w domowych warunkach? W artykule obalimy najczęstsze mity dotyczące samodzielnej koloryzacji włosów, podając konkretne wskazówki, jak osiągnąć przewidywalny i trwały efekt.
Jeśli chodzi o domowe farbowanie włosów mity krążące wokół tego tematu bywają wyjątkowo uporczywe. To one sprawiają, że wiele osób podchodzi do samodzielnej koloryzacji z obawą albo popełnia błędy, których łatwo można było uniknąć. Warto więc oddzielić fakty od mitów i sprawdzić, co naprawdę decyduje o powodzeniu domowej koloryzacji.
Mit 1: Farbowanie z brązu na blond jest niemożliwe
Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest przekonanie, że zmiana ciemnego koloru włosów na jasny blond w domu jest niewykonalna. To nieprawda, choć wymaga pewnej wiedzy i odpowiednich produktów. W przypadku ciemnobrązowych lub wcześniej farbowanych włosów konieczne może być wieloetapowe rozjaśnianie, a dopiero potem aplikacja farby lub tonera. Dla osób początkujących najlepszym rozwiązaniem jest pierwsza koloryzacja u fryzjera – pozwala uniknąć nierównomiernego rozłożenia pigmentu czy niepożądanych odcieni. Ważne jest, aby pamiętać, że farba blond sama w sobie nie rozjaśni ciemnych włosów – rozjaśniacz jest niezbędny, aby uzyskać pożądany odcień. Im zdrowsze włosy i bardziej naturalny kolor wyjściowy, tym bardziej przewidywalny będzie efekt końcowy.
Mit 2: Ciemna farba wychodzi zawsze zbyt ciemna
Rzeczywistość jest bardziej złożona. Nieprawidłowy odcień ciemnej farby najczęściej wynika z trzech przyczyn: zbyt długiego czasu trzymania farby na włosach, niewłaściwego doboru koloru lub złego rodzaju produktu. Wybierając ciemny brąz, warto zwrócić uwagę na subtelne różnice między odcieniami, sugerowane na opakowaniu, oraz ewentualnie wybrać ton jaśniejszy, który w razie potrzeby można przyciemnić przy kolejnej koloryzacji. Czarna farba to największe ryzyko w pierwszej domowej koloryzacji – bezpieczniejszym rozwiązaniem jest półtrwała koloryzacja, która z czasem się wypłucze i pozwoli na korektę koloru.
Mit 3: Domowa koloryzacja nie zapewni pokrycia siwych włosów
Kolejnym mitem jest przekonanie, że domowa koloryzacja nie poradzi sobie z siwymi włosami. W praktyce większość trwałych farb do włosów pozwala na pełne pokrycie siwizny, niezależnie od wybranego odcienia. Trzeba jednak pamiętać, że siwe włosy mniej efektywnie chłoną pigment, co może skutkować lekkim pasemkowaniem, zwłaszcza przy dużym udziale siwizny na ciemnych włosach. Farby półtrwałe, takie jak szampony koloryzujące, mogą nie dać pełnego krycia i szybciej się wypłukiwać.
Mit 4: Nie da się uzyskać naturalnego blondu w warunakch domowych
Farbowanie włosów na blond w domu jest możliwe, pod warunkiem odpowiedniego przygotowania włosów i zastosowania właściwych produktów. Problemy najczęściej pojawiają się przy ciemnych włosach lub nierównomiernym kolorze wyjściowym. Rozwiązaniem są techniki takie jak pasemka czy ombre, które pozwalają uzyskać bardziej naturalny efekt. W przypadku żółtych odcieni warto stosować farby w chłodnych tonach, tonery lub fioletowe szampony, które neutralizują niepożądane refleksy.
Mit 5: Farbowanie długich włosów jest ryzykowne
Długie włosy wymagają nieco więcej precyzji i odpowiedniej ilości produktu, ale przy zachowaniu zasad nakładania farby – rozpoczęciu od odrostu, równomiernym rozprowadzeniu na końcach oraz przestrzeganiu czasu trzymania – efekt może być tak samo zadowalający, jak w przypadku krótkich włosów. Niezbędne jest także regularne stosowanie odżywek i masek, zwłaszcza tych zawierających proteiny, ceramidy lub olejki, aby pigment utrzymywał się równomiernie, a włosy pozostały w dobrej kondycji.
Artykuł sponsorowany